Reklama
konferencjaeuropower.pl

Samochody elektryczne będą tańsze w zakupie od spalinowych

Samochody elektryczne już dziś mogą oferować niższy całkowity koszt posiadania (TCO) niż pojazdy spalinowe. To konsekwencja tańszej eksploatacji i wdrożenia programów wsparcia ze środków publicznych. W ciągu kilku kolejnych lat ceny EV staną się niższe niż ceny pojazdów konwencjonalnych już na etapie nabycia.

Samochody elektryczne będą tańsze w zakupie od spalinowych
Samochody elektryczne będą tańsze w zakupie od spalinowych [Źródło: elektromobilni.pl]

Jak podaje IBRM Samar  z roku na rok wzrastają koszty zakupu samochodów spalinowych. W 2020 r. ceny nowych pojazdów osobowych zwiększyły się o 10 procent, osiągając średnią wartość na poziomie 129 058 zł. To o 11,7 procent więcej niż jeszcze 12 miesięcy wcześniej.

Podobny trend odnotowywany jest na rynku wtórnym. Analiza danych przeprowadzona przez AAA Auto, dotycząca sprzedaży pojazdów używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów wskazała, że wzrost cen wynosi ok. 15 procent. W lutym tego roku ta mediana zwiększyła się do 22 900 zł, czyli o 1867 zł więcej niż w styczniu 2021 roku i o dodatkowe 3400 zł w porównaniu do lutego 2020 roku.

To nie koniec trendów wzrostowych. Coraz większe wymagania Unii Europejskiej, dotyczące czystości spalin, wymuszają na producentach pojazdów tworzenie skomplikowanych układów oczyszczania oraz dopracowywanie i tak już precyzyjnych jednostek konwencjonalnych. To w efekcie wpływa na ich cenę, którą w ostatecznym rozrachunku ponosi konsument.[czytaj o dopłatach]

Według danych BNEF w odróżnieniu od sektora motoryzacji konwencjonalnej samochody elektryczne oferują swoim użytkownikom coraz więcej za coraz niższą cenę. Wraz z rozwojem technologii, wzrostem skali produkcji i systematycznie spadającymi kosztami akumulatorów litowo-jonowych – najdroższego komponentu pojazdów typu BEV, obniżane są koszty budowy pojazdów bateryjnych, co ma bezpośrednie przełożenie na ich ostateczne ceny w salonach.

W 2010 r. za najtańszy model zeroemisyjny na rynku, który oferował akumulator litowo-jonowy o pojemności 16 kWh oraz teoretyczny zasięg 150 km (NEDC), należało zapłacić ok. 161 tys. zł. Obecnie, najbardziej przystępny cenowo BEV w ofercie za mniej niż 70 tys. zł (z uwzględnieniem dopłat) zapewnia akumulator 26,8 kWh i zasięg 230 km (w cyklu mieszanym WLTP). Systematyczny wzrost atrakcyjności kosztowej EV jest widoczny gołym okiem i systematycznie postępuje z roku na rok – tłumaczy Jan Wiśniewski z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.

Według założeń PSPA ujętych w raporcie „Polish EV Outlook 2021” ostateczne wyrównanie kosztów zakupu pojazdów elektrycznych i spalinowych w większości segmentów nastąpi w latach 2025-2026. W późniejszym okresie średnie ceny BEV będą już niższe.

Wraz z rozwojem elektromobilności zmieni się również podejście do akumulatorów. Już w tym momencie są firmy oferujące ich wynajem, zamiast zakupu. To natomiast pozytywnie wpływa na cenę samego pojazdu elektrycznego oraz rozkłada w czasie koszty związane z wynajmem akumulatora, który prawdopodobnie będzie można wymienić po jego zużyciu bez ponoszenia dodatkowych opłat.

Na podstawie prowadzonego przez PSPA i PZPM „Licznika Elektromobilności”, w Polsce pod koniec czerwca 2021 było zarejestrowane łącznie ok. 28 tys. osobowych i dostawczych samochodów z napędem elektrycznym. Zainteresowanie elektromobilnością systematycznie wzrasta. Jak wynika z badań UCE Research, już 61 procent Polaków deklaruje chęć posiadania pojazdu elektrycznego.

Źródło: elektromobilni.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz