
Działanie konstrukcji wydaje się proste: na ramie o dowolnych wymiarach montowane są pionowe turbiny wiatrowe (rodzaj wirnika), które bezgłośnie obracają się nawet przy umiarkowanym wietrze – już przy 1 m/s (klasyczne turbiny rozpędzają się przy podmuchu o prędkości od 5 do 10 m/s).
Każda z turbin o wysokości 150 cm i średnicy 10 cm może być łączona z innymi, tworząc większe moduły. Można je z łatwością instalować w ogrodzeniu oraz w postaci wolnostojących pergoli. Koszty takiego rozwiązania również mają być konkurencyjne. Przykładowo panel o mocy 300 W (250 x 153 cm) ma kosztować około 900 zł.
Całość działa jak klasyczna elektrownia wiatrowa. Prądnica, będąca elementem konstrukcji, generuje energię elektryczną, która zaspokaja potrzeby energetyczne budynku. Panel jest tak zaprojektowany, aby użyć go np. zamiast klasycznego ogrodzenia. Osłania jak klasyczny parkan – także przed wiatrem – a do tego dostarcza prąd, który będzie magazynowany tak samo jak w przypadku paneli słonecznych montowanych na dachu (ew. nadwyżka zostanie oddana do sieci).
Projekt, nazwany „Przydomowy panel wiatrowy”, został doceniony w drugiej edycji konkursu Warm Up Your Business główną nagrodą w wysokości 10 000 zł.
Postanowiliśmy stworzyć prostą i tanią technologię niewielkich turbin wiatrowych pracujących przy niskich prędkościach wiatru, które łatwo wkomponować w otoczenie – mówią o swoim projekcie pomysłodawcy.
Źródło: www.miasto2077.pl; www.nto.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.