Reklama
kongres.energetyka-rozproszona

Czy fotowoltaika działa jak nie ma prądu w sieci?

Awarie i przerwy w zasilaniu sprawiają, że sprzęty domowe i maszyny elektryczne w firmie przestają działać. A co z fotowoltaiką? Jak system solarny zachowuje się w sytuacji braku prądu? Na to pytanie odpowiadamy w poniższym tekście, analizując w tym kontekście różne typy instalacji słonecznych.

Czy fotowoltaika działa jak nie ma prądu w sieci?
Czy fotowoltaika działa jak nie ma prądu w sieci? [Źródło: edisonenergia.pl]

 

Instalacja off grid

Na pytanie, co to jest fotowoltaika off grid, można stwierdzić, że to własny, niezależny system produkcji energii ze Słońca, który nie jest podłączony do publicznej sieci energetycznej. To swego rodzaju mini elektrownia odpowiadająca za zasilanie urządzeń domowych czy firmowych. Jest wyposażona w moduły solarne, które pozyskują energię słoneczną, a także inwerter odpowiedzialny za jej konwersję w prąd elektryczny płynący w gniazdku.

Fotowoltaika off grid dodatkowo ma akumulatory przeznaczone do gromadzenia energii, która wędruje właśnie do nich, więc brak prądu w sieci w żaden sposób nie jest odczuwalny. Być zresztą nie może, ponieważ ta instalacja – potocznie zwana wyspową – nie jest do sieci w ogóle podłączona.

Niewątpliwym atutem instalacji off grid jest gwarancja niezależności. Awarie prądu, podwyżki cen energii, kolejne umowy z operatorem – o tym wszystkim można zapomnieć. To doskonałe rozwiązanie w miejscach, do których nie dociera sieć elektryczna, a podłączenie nieruchomości do niej się nie kalkuluje. Warto rozważyć instalację off grid także tam, gdzie istnieje ryzyko częstego braku prądu. Należy jednak pamiętać, że jest ona znacznie droższa niż on grid ze względu na wyposażenie w akumulatory, których ceny są bardzo wysokie. Ponadto dofinansowanie do fotowoltaiki nie obejmują systemów off grid, co jeszcze bardziej podwyższa koszty.

Instalacja on grid

Ten typ instalacji fotowoltaicznych jest zdecydowanie popularniejszy w Polsce niż off grid. Podstawowe założenia jego działania są jednak identyczne i polegają na pozyskiwaniu energii ze Słońca, a następnie jej zamianie w prąd elektryczny. Różnica sprowadza się do tego, że instalacja on grid jest podłączona do sieci publicznej, a nadwyżki wyprodukowanej głównie latem energii wędrują właśnie do niej.

Następnie można je odebrać, gdy są potrzebne, np. jesienią lub zimą, jednak w wymiarze 70% albo 80% w zależności od mocy instalacji. Tego rodzaju instalacja fotowoltaiczna, gdy nie map prądu, nie jest w stanie działać, bo nie po prostu jest pozbawiona zasilania, którego wymaga inwerter do zmiany energii słonecznej na prąd elektryczny.

W odróżnieniu od systemów off grid w instalacji on grid energia nie jest w żaden sposób akumulowana. Podlega wykorzystaniu na bieżąco, a w razie nadprodukcji od razu wędruje do sieci, więc w razie braku prądu nie ma mowy o awaryjnej pracy. W miejscach, gdzie prąd jest dostępny cały czas, np. w miastach, nie stanowi to jednak problemu – jedynym ograniczeniem są kwestie letniej nadprodukcji prądu, którego nie ma gdzie zakumulować.

Z tego powodu w niedalekiej przyszłości system rozliczeń nadwyżek będzie musiał ulec zmianie – na niekorzyść konsumentów, którzy zamiast odbierać 70% lub 80% za każdą 1 kWh będą otrzymywać 30% lub 40%. Takie zmiany zostały wprowadzone już np. w Niemczech, gdzie ze względu na dużą liczbę instalacji fotowoltaicznych sieć była przeciążona latem.

Instalacja fotowoltaiczna hybrydowa

Poza instalacjami on grid i off grid istnieje także fotowoltaika dla domu łącząca właściwości obu tych systemów, choć z uwagi na wysokie koszty wynikające z wykorzystania akumulatorów nie cieszy się ona dużą popularnością. Wydaje się jednak, że w przyszłości może się to zmienić, ponieważ ceny akumulatorów zaczną spadać, a rachunki za energię wręcz przeciwnie – będą stale rosnąć.

Jednocześnie zmianie będzie musiał ulec korzystny obecnie dla użytkowników system rozliczania nadwyżek. Wszystko to sprawi, że instalacja on grid z akumulatorami będzie stanowić trafną odpowiedź na zastaną sytuację. Taki trend jest już zresztą wyraźnie widoczny w Niemczech i Czechach.

Hybrydowa fotowoltaika dla firm czy domu co prawda pozwala na magazynowanie energii i wykorzystanie jej w późniejszym czasie bez pośrednictwa operatora sieci elektrycznej, czyli bez dodatkowych kosztów, ale w razie braku prądu przestaje działać. Nie wyposaża się jej w moduł awaryjnego zasilania, więc może pracować bez dostępu do sieci, czym różni się od całkowicie niezależnej instalacji off grid.

Fotowoltaika a brak prądu

Podsumowując, brak prądu w przypadku fotowoltaiki to rzeczywisty problem dla większości Polaków, ponieważ ponad 90% instalacji montowanych nad Wisłą jest podłączonych do sieci publicznej. Oznacza to, że w przypadku braku zasilania zatrzymuje się również produkcja energii elektrycznej ze Słońca z powodu braku możliwości pracy inwertera.

Dzieje się tak również w przypadku fotowoltaiki typu hybrydowego – jedynie instalacje off grid działają w razie braku prądu, ponieważ nie są podłączone do sieci i pobierają energię z akumulatorów. W miastach i miejscach, w których energia jest cały czas dostępna, znacznie rozsądniejszym – przede wszystkim o wiele tańszym – wyborem jest jednak tradycyjna fotowoltaika on grid lub hybrydowa.

Źródło: edisonenergia.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz