
Jak zauważają eksperci, sprzedaż pojazdów elektrycznych rośnie dzięki połączeniu wsparcia politycznego, ulepszeń w zakresie technologii i kosztów akumulatorów, budowanej większej infrastruktury ładowania oraz nowym, atrakcyjnym modelom producentów samochodów. Elektryfikacja obejmuje również nowe segmenty transportu drogowego, przygotowując grunt pod duże zmiany.
Transport drogowy jest jednym z największych czynników przyczyniających się do globalnej emisji CO2. Pomimo spodziewanego szybkiego wzrostu sprzedaży pojazdów elektrycznych, w większości krajów wciąż nie jest na dobrej drodze do zerowania emisji z transportu.
Nowy scenariusz Net Zero analizuje, co jest potrzebne do osiągnięcia „zerowej emisji netto” w transporcie drogowym do 2050 r. Jak wynika z rozważań, już w 2030 r. prawie 60% sprzedaży nowych samochodów musi mieć zerową emisję, aby udało się osiągnąć całkowitą bezemisyjność w 2050 roku.
Z badań wynika, że autobusy miejskie, pojazdy dwu i trzykołowe są na dobrej drodze, aby osiągnąć zerową emisję do 2050 r. Samochody osobowe i lekkie pojazdy użytkowe poruszają się po pozytywnym kursie, ale jak czytamy w raporcie, będą wymagały większego wsparcia politycznego.
Analiza wykazuje, że czynnikiem napędzającym rynek są baterie. Średnia gęstość energii baterii rośnie w tempie 7% rocznie, a nowe substancje chemiczne trafiają na rynek szybciej niż kiedykolwiek. Wzrastają również maksymalne prędkości ładowania pojazdów elektrycznych.
Ceny akumulatorów litowo-jonowych w latach 2010-2020 spadły o 89%, a średnia ważona wolumenem wyniosła 137 USD/kWh. Ceny materiałów bazowych będą odgrywać większą rolę w przyszłości, ale wprowadzenie nowych chemikaliów, nowych technik produkcji i uproszczonych projektów opakowań powoduje, że ceny spadają.[czytaj]
Zgodnie ze scenariuszem ostatnie pojazdy spalinowe muszą zjechać z linii produkcyjnej około 2035 roku.
Źródło: bnef.com
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.